Alina Wieja – autorka książek, redaktor naczelna czasopisma Nasze Inspiracje, znany mówca, dyrektor Instytutu Poradnictwa Chrześcijańskiego.

Siła radości

sila-radosci

Jesteśmy stworzeni dla radości naszego Stwórcy, powołani, by śpiewać pieśń radości o tym, kim On jest. W radości jest wasza siła – mówi sam Bóg, który nas stworzył.

Jako Polacy nie należymy do tych grup społecznych, które mają naturalną zdolność cieszenia się i ekspresji radości, czy też spontanicznego celebrowania sukcesów, własnych lub czyichś. Brak nam tej podstawowej umiejętności ludzi pogodnego ducha. Nawet w sytuacjach, w których naturalnym odruchem serca byłaby spontaniczna radość, w przypadku nas, Polaków, zawsze znajdzie się jakiś, nawet bardzo banalny, powód do tego, by okazać niezadowolenie. Dzieje się to głównie poprzez stałe koncentrowanie się na brakach, zamiast na tym, za co można by dziękować i być zadowolonym. Za granicą mamy opinię tych, którzy dobrze i ciężko pracują, ale zazwyczaj stale są z nieusatysfakcjonowani. – Jesteście trochę takim smutnym i marudnym narodem – powiedziała mi niedawno właścicielka zagranicznej firmy, która zatrudnia wielu Polaków i bardzo wysoko ocenia ich zdolności oraz zaangażowanie w pracy.

Brak nam radości życia – ten fakt szczerze potwierdzają kobiety. Mężczyźni, by poprawić sobie humor i dodać animuszu, „ratują się” przede wszystkim alkoholem. Z pewnością i historia naszego narodu ma w tym swój udział. Na przestrzeni wieków byliśmy skutecznie okradani z radości życia i świętowania osiągnięć – własnych i cudzych. Niejednokrotnie było to spowodowane wojnami przetaczającymi się przez nasz kraj i presjami politycznych systemów, które tępiły przejawy normalnego życia w wolności i sprawiedliwości. Można by to było zaakceptować jako jeden z narodowych mankamentów, z którymi przyszło nam żyć na co dzień, gdyby nie fakt, że w wewnętrznej radości jest duchowy klucz do prawdziwego zwycięstwa w trudnych momentach, w doświadczeniach i kryzysach.

Apostoł Paweł wielokrotnie powtarzał: Radujcie się w Panu. Pisać do was jedno i to samo nie przykrzy mi się, dla was zaś jest to zabezpieczeniem (Fil.3:1); Zawsze się radujcie (1Tes. 5:16), Radujcie się w Panu zawsze; powtarzam, radujcie się (Fil.4:4). Sam Pan Jezus zabiegał o to, aby Jego naśladowcy mieli w sobie Jego radość. To wam powiedziałem, aby radość moja była w was i aby radość wasza była zupełna (Jan 15:11). Proście, a weźmiecie, aby radość wasza była zupełna (Jan 16:24) – zachęcał nie tylko swoich uczniów, ale wszystkich swoich naśladowców, w tym i nas dzisiaj. Wiedział, że od tego zależy nasze zwycięskie życie, przede wszystkim w obecnych trudnych czasach.

Radość jest jednym z bardzo cennych elementów owocu Ducha Świętego, którego Bóg oczekuje w życiu każdego człowieka. To sam Bóg dąży do tego, by obdarować ludzi radością, bo jest dla nas ludzi zabezpieczeniem przed zniechęceniem, porażką, zwątpieniem. Bóg zna jej niezawodne znaczenie i siłę, jaka z niej wypływa, do tego, by pokonywać wszelkie przeciwności losu. W radości jest wasza siła – mówi sam Bóg, który nas stworzył (Neh.8:10). Zatem radość to Boże zalecenie i Boże oczekiwanie – do tego stopnia, że Pan Bóg rozgniewał się na człowieka za to, że nie służył Jemu, swemu Panu i Bogu w radości i w dobroci serca… Czytamy o tym w Księdze Powtórzonego Prawa (5Mojż. 28:47). W innym miejscu jest mowa, że: zapłonął wielki gniew Pana, gdy Pan słyszał, że lud biada w każdej rodzinie, każdy u wejścia do namiotu swego (4Mojż. 11:10).

Ten fragment opisuje także i dzisiejszą sytuację w wielu polskich domach. Gdyby podsłuchać rozmowy naszych rodaków za zamkniętymi drzwiami, słyszelibyśmy głównie biadanie i narzekanie. „Bo z czego mamy się cieszyć?”, wielu by zapytało.

Z czego mamy się cieszyć?

Wielu powtarza stale to samo: Nie mam się z czego cieszyć. To zdanie najbardziej zasmuca Boga. Dlaczego? Bóg daje jednoznaczną odpowiedź na to pytanie w 12 rozdziale Księgi Powtórzonego Prawa. Przedstawione są tam trzy najważniejsze powody do radości:

1. Ciesz się Panem, Twoim Bogiem, Jego obliczem, obecnością, chwałą;
2. Ciesz się tym, co Pan Bóg ci daruje.
3. Ciesz się z tego, co twoja ręka osiągnie.

W konfrontacji z tym słowem nie ma usprawiedliwienia dla braku radości w naszym życiu. Bóg wie, że tylko radość w Nim, naszym Stwórcy, Panu nieba i ziemi, jest naszą siłą. Siłą nawet w największym kryzysie.

Jak chronić radość, by nikt i nic nas z niej nie okradło?

Z radości okrada nas nasza przeszłość, a konkretnie hodowanie w sercu zranień, gniewu, brak przebaczenia, pielęgnowanie korzenia gorzkości (5 Moj. 29:17, Hebr. 12:15). Okradają nas też złe nawyki w teraźniejszości: popełniane błędy, złe wybory, narzekanie, a także źli ludzie wokół nas. Nie musimy zgadzać się na ciągłe narzekanie. Brak wypowiadania dobrych słów i wyrażania wdzięczności za każdy przejaw dobra kreuje przestrzeń, którą szybko wypełnia niezadowolenie i wymienianie braków. To tworzy skorupę, która blokuje każdą ekspresję radości, nawet w obliczu wielkich darów, dóbr czy sukcesów. Zatrute serce nie potrafi już tego zobaczyć.

Radość jest jednym z bardzo cennych elementów owocu Ducha Świętego, którego Bóg oczekuje w życiu każdego człowieka

Przyszłość także jest w stanie skutecznie okraść nas z radości – poprzez lęk i strach przed tym, co nieznane. Mimo że większość tych rzeczy, których się obawiamy, i tak nigdy się nie wydarzy. Chociaż niestety jest też tak, że złe słowa mają moc i aktywują złe wyobrażenia, choroby i nieszczęścia w życiu tych, którzy nie potrafią Bogu zaufać i cieszyć się tym, że On ma wszystko pod kontrolą.

RADOŚĆ to nie emocja

Radość, o której piszę, i ta, o której czytamy w Bożym Słowie, to zdecydowanie nie emocja czy chwilowa ekscytacja, ale postawa serca, z której wypływa siła, by mieć nadzieję i pokonywać trudności. Radujcie się i weselcie się przed Panem – to polecenie Boga dla Jego ludu. Jest ono jak najbardziej aktualne i dzisiaj. Weselić się to wyrażać radość. Jesteśmy stworzeni dla radości naszego Stwórcy, powołani, by śpiewać Pieśń Radości o tym, kim On jest. Niestety, nawet pieśń radości została nam skradziona. Z przykrością możemy stwierdzić, że dzisiaj została ona wykradziona nawet z kościoła.

Powstał dziwny paradoks. Dzięki wszechobecnym mediom i nieprawdopodobnym możliwościom technicznym, muzyka towarzyszy ludziom cały czas, ale sami ludzie nie potrafią wyśpiewać już własnej pieśni radości. Aby zrozumieć czym jest pieśń radości, wystarczy przeczytać różne opisy zwycięstw i sukcesów utrwalone na kartach Pisma Świętego. Odkryjemy, że w takich momentach ich bohaterowie śpiewali własną piękną pieśń radości na cześć Boga, który dał im zwycięstwo. Warto wspomnieć chociażby Pieśń Mojżesza (2Mojż. 15; 5 Mojż. 32); Pieśń Miriam (2Mojż. 15:20-21); Pieśń Debory (Sędz. 5); Pieśń Nehemiasza (Neh. 9); Pieśń Dawida (2Sam. 22); Pieśń Króla Jehoszafata (2 Kronik 20). Można by wymieniać kolejne przykłady. Dlaczego jest to tak ważne? Ponieważ pieśń radości jest siłą Bożego ludu. Gdy jej zabrakło, lud zaczął upadać i stał się łatwym przeciwnikiem dla wroga.

Dla naszego pokolenia została zapowiedziana zmiana

I rozbrzmi z nich pieśń dziękczynna i okrzyk weselących się, rozmnożę ich i nie będzie ich mało, uczczę ich i nie będą już w pogardzie. (Jer. 30:19). I będzie ich dusza jak ogród nawodniony, i już nie będzie pragnąć. Wtedy panna radować się będzie z korowodu, także młodzi i starcy społem; Ich żałobę obrócę w wesele (Jer. 31: 12, 13).

Prawdziwa radość to poznanie samego Boga, poznanie prawdy o Jezusie Chrystusie, który kocha tych, za których zmarł i zmartwychwstał. Nie stracił kontroli nad światem, ale panuje nad narodami i przyjdzie ponownie jako zwycięzca. Ale w naszym własnym sercu musi zostać wzbudzona na to odpowiedź: Radość jako rozpoznanie Jego mocy, chwały, obecności i miłości do nas, ludzi. I wtedy: W miejscu, które wybierze PAN, twój Bóg na mieszkanie dla swego IMIENIA będziesz się weselił przed PANEM. (5Mojż.16:11).

Dzisiaj Pan Bóg wybiera nasze serca na swoją świątynię, na mieszkanie dla siebie. W momencie, gdy przyjmujemy Go jako Pana naszego życia i oddajemy Mu kontrolę nad naszym życiem, w sposób naturalny nasze serce zaczyna tętnić radością, której nie da się już ani powstrzymać, ani ukryć. Zatem najlepsza i najkrótsza definicja radości to nasza reakcja na Bożą obecność. Gdy Mnie naprawdę poznasz, zaprzyjaźnisz się ze Mną i zaufasz Mi do tego stopnia, że pozwolisz sobie pomóc, wówczas będziesz prawdziwie radosny (5Mojż. 16:15).

Nowe położenie: blisko Bożego serca

Moja znajoma, zapytana o to, co sprawia, że w każdych okolicznościach jest osobą pełną radości, odpowiedziała: „To nie moja naturalna umiejętność czy cecha mojej osobowości. To wynika z mojej nowej pozycji życiowej: staram się być zawsze blisko Bożego serca”. Spojrzałam na nią zaciekawiona. Na czym ta pozycja – to położenie polega? Co trzeba zrobić, by w nim się znaleźć? Oto cenne podpowiedzi, które usłyszałam i na przestrzeni ostatnich kilku lat sama mogłam nie tylko odkryć, ale zacząć stosować:

Aby odzyskać utraconą radość trzeba najpierw uczciwie przed samym sobą rozpoznać, jaka jest nasza osobista reakcja na Bożą obecność. Bo tak naprawdę brak radości jest ignorowaniem obecności Boga.

Dlatego ze względu na to, że radość w Panu Bogu jest naszą jedyną siłą w kryzysie i trudnościach, warto rozpocząć ten proces od zaraz:

  • Zacznij śpiewać pieśń radości dla Pana, swojego Boga: o Nim, o tym, kim On jest i jaki jest.
  • Zacznij liczyć błogosławieństwa, ciesz się nimi, dziękuj i mów głośno o Bożych prezentach.
  • Zacznij dziękować za Bożą przychylność i za to, co potrafisz zrobić, za pracę i dzieła swoich rąk – nie zapominaj, że jest to tylko i wyłącznie Bożą łaską.
  • Praktykuj wdzięczność Bogu i ludziom. Okazuj ją.
  • Szukaj sposobów, aby sprawiać innym radość.
  • Unikaj narzekających ludzi. Nie bierz udziału w „sesjach narzekania”, w mówieniu tylko o chorobach, braku pieniędzy itp. To zawsze okradnie cię z tego, co jeszcze masz, a w żaden sposób nie poprawi twojej sytuacji, ani zdrowia.
  • Przebaczaj i pozostaw żal, a w jego miejsce wprowadź błogosławieństwo – wypowiadaj dobre słowa nad tymi, którzy cię zranili.

Największym prezentem i powodem do radości jest obecność Bożego Syna JEZUSA CHRYSTUSA – Jego śmierć na krzyżu za nasze grzechy i zmartwychwstanie. Zwycięstwo zostało dokonane, a cena za nasze grzechy zapłacona. Teraz tylko od nas zależy, czy wiarą przyjmiemy to do naszego serca oraz zaśpiewamy Bogu pieśń radości i wdzięczności za to, co dla nas, ludzi, uczynił. W Jego imieniu, w obecności Boga, jest nasza radość i siła nawet w największym kryzysie, który na skutek tego przestaje być kryzysem. Staje się miejscem spotkania z potężnym Bogiem, który zmienia rzeczywistość! Ojciec w niebie obejmuje swoje dzieci pełnymi miłości ramionami i daje nową radość życia.

Wszystkie wpisy
Wpisy z tej samej kategorii