Alina Wieja – autorka książek, redaktor naczelna czasopisma Nasze Inspiracje, znany mówca, dyrektor Instytutu Poradnictwa Chrześcijańskiego.

Rzeka uzdrowienia

rzeka-uzdrowienia

I dzisiaj można doświadczyć uzdrowienia w mocy zwycięstwa Jezusa Chrystusa. Jezus przyszedł na świat, by nas zbawić od zła, od grzechu i od wiecznej śmierci. On panuje także nad wszystkim, co ma swoje źródło w upadku człowieka, czyli nad chorobą, przemęczeniem zniechęceniem, konfliktami. Chorzy ludzie, którzy szukają pomocy, czerpią ją często z różnych źródeł. Jednak tylko Jezus Chrystus jest prawdziwym Uzdrowicielem i Uzdrowieniem. On i dzisiaj ma moc, by przepędzić chorobę z organizmu człowieka.

Kiedy Jezus spotykał się z konkretnymi ludźmi, spotykał się z nimi zawsze w miejscu ich potrzeby. Czytamy w Ewangeliach, że każdy, kto przyszedł do Jezusa, doświadczał osobistej przemiany na poziomie ducha, duszy, a często też i ciała. Działo się to zarówno wtedy, gdy Jezus nauczał, jak i wtedy, gdy dotykał ludzi i ich uzdrawiał, podnosił z rozpaczy i wyprowadzał z miejsca niedoli na wolność.

Pierwszy strumień uzdrowienia

Pan Jezus powiedział o sobie: „Przyszedłem zwiastować Królestwo Boga Ojca, który Mnie bardzo kocha i który was bardzo kocha. Bóg Ojciec jest dobry, zawsze dobre są też Jego plany dla waszego życia”. Ofiara Pana Jezusa złożona na krzyżu za każdego człowieka jest kompletna i wystarczająca. Pan Jezus pokazał nam również, że dla Boga Ojca nie ma rzeczy niemożliwej. Ci, którzy wędrowali z Jezusem, widzieli ten niezwykły strumień uzdrowienia, w którym sam Jezus objawiał swoją moc: nad każdą chorobą, niemocą, zranieniami, a nawet śmiercią, gdy wskrzeszał zmarłych. Jezus nigdy nie zignorował osoby, która prosiła Go o uzdrowienie lub wstawiała się u Niego za innym chorym człowiekiem. Pan Jezus jednoznacznie pokazał nam, że wolą Ojca w Niebie jest uzdrowienie człowieka od choroby i uwolnienie od niemocy. On to czynił, by wypełnić wolę Ojca.

Drugi strumień uzdrowienia

Jezus też zapowiedział uczniom, że po Jego odejściu i zesłaniu Ducha Świętego każdy naśladowca Jezusa będzie mógł czynić na świecie te same, a nawet jeszcze większe rzeczy. Zapowiedział On drugi potężny strumień Bożego uzdrowienia, płynący już przez tych, którzy wiarą się uchwycą Jego, idąc zwiastować ewangelię: Na chorych ręce kłaść będą, a ci wyzdrowieją (Ew. Mar. 16:18b).

Duch Święty sprawia, że ten drugi strumień uzdrowienia płynie i dzisiaj w Kościele, w zgromadzeniu dzieci Bożych. Czytamy, że kiedy Jezus mówił o Królestwie Bożym, to przesłanie potwierdzał głównie znakami uzdrowienia z chorób i uwalniania ludzi od opresji demonicznych. Służbie uzdrawiania Pan Jezus poświęcił bardzo wiele uwagi. Zapowiedział, że po zesłaniu Ducha Świętego w Kościele będą się działy potężne rzeczy, a chwała będzie oddawana Ojcu w Niebie! Dlaczego? Służba uzdrawiania ma pokazać nam pełne miłości Boże serce. Z serca Boga Ojca nie pochodzą ani choroba, ani problemy, ani ciężkie sytuacje. Nigdy nie było Bożym pragnieniem, aby człowiek musiał zmagać się ze złem i chorobą.

Służba uzdrawiania ma pokazać nam pełne miłości Boże serce. Z serca Boga Ojca nie pochodzą ani choroba, ani problemy, ani ciężkie sytuacje

Zrozumienie Bożego serca

Stwórca człowieka, który powiedział: „Cudownie cię stworzyłem” (zob. Psalm 139:14), nie zamierza niszczyć tego, co sam „cudownie stworzył”. Tymczasem wielu ludzi i dzisiaj przypisuje Bogu takie motywy. Zakładają, że to On sprowadza na ludzi cierpienie, że to Jego wolą czy też formą dyscyplinowania jest choroba. Przypisywanie Bogu takich pobudek to powtarzanie największego kłamstwa Bożego przeciwnika. Bóg nie chce dla nikogo z nas choroby czy cierpienia. A jeśli one nas z jakiegoś powodu dotykają, Bóg chce nam zawsze pomóc, gdy Go o to poprosimy. On chce się objawić w naszym życiu jako Uzdrowiciel, abyśmy mogli powrócić do spełnionego życia w obfitości, do wszelkiego dobra, jakie dla nas zaplanował.

Słowo Boże mówi wyraźnie, że zło, śmierć, choroby, niszczące emocje, z którymi do dzisiaj człowiek się zmaga, są skutkiem pierwotnego grzechu w raju, złych wyborów i grzesznego stylu życia. Całe to zło jest przekazywane z pokolenia na pokolenie. Jednak w każdym pokoleniu Bóg oferuje każdemu człowiekowi pomoc, uwolnienie oraz uzdrowienie.

Życie Boga w nas – wzbudza Życie

Człowiek zmaga się z tymi problemami od wieków. Ale Bóg posłał jedyny ratunek – swojego Syna, Jezusa Chrystusa, który jest dla nas prawdziwym Życiem: zbawieniem od zła, choroby i każdej niemocy. Kiedy Boże Słowo używa określenia „życie” w wymiarze wieczności, stosuje greckie słowo ZOE. Zoe to Życie Boga, które wzbudza w nas Życie na poziomie ducha, aby nasz duch żył wiecznie. Wzbudza też Życie w naszej duszy, w efekcie czego zaczynamy inaczej myśleć. Dochodzi do uleczenia i przemiany naszego grzesznego sposobu myślenia. To też jest przejawem Bożego uzdrowienia. Ale ma to miejsce tylko wtedy, kiedy otwieramy się na przyjęcie Życia Zoe, czyli Życia zmartwychwstałego Jezusa Chrystusa.

I w ten sam sposób Życie Boga w nas może również dotknąć każdej komórki naszego ciała, aby była zdrowa i funkcjonowała zgodnie z zamiarem Stwórcy. Jezus powiedział, że przyszedł na świat, aby dać nam Życie w obfitości. Życie, którym możemy naprawdę się cieszyć, czując się dobrze, nie cierpiąc z powodu bólu ani choroby. Wokół nas jest tak wielu ludzi, którzy jak zeschła gleba pragną tego Życia, ponieważ żyją bez Życia. Jezus Chrystus chce i dzisiaj dać każdemu prawdziwe Życie. On oferuje pełnię Życia, w tym także uzdrowienie. W jaki sposób? Daje polecenie tym, którzy już przyjęli od Niego prawdziwe Życie, aby czynili to, co On czynił, kiedy chodził po ziemi.

Współpraca z Jezusem i Duchem Świętym

Jezus nas zachęca, abyśmy Go zapraszali: „Panie Jezu, to Ty uzdrawiasz. Jak chcesz to zrobić? Czy dzisiaj jest Twój czas? Czy na dzisiaj wskazuje Twój plan? Co ja mam wypowiedzieć w sytuacji tej konkretnej chorej osoby?”. Często popełniamy najważniejszy błąd: zapominamy zapytać Ducha Świętego o instrukcje, jak, kiedy i co mamy w danej sprawie wykonać. Często robimy coś na własną rękę i chcemy, aby Jezus się pod tym podpisał. Tymczasem On z każdym z nas chce się spotkać indywidualnie i każdego z nas chce nauczyć Bożych metod postępowania. Ćwiczy przy tym naszą cierpliwość i wytrwałość. Ilekroć wydarzenia dzieją się we współpracy z Duchem Świętym, w Bożej Obecności, Boże Królestwo zawsze się manifestuje!

I dzisiaj Jezus Chrystus jest takim samym Uzdrowicielem. Obecnie porusza się poprzez swoich naśladowców: daje polecenie, abyśmy szli i czynili to samo co On. Jednak bez Jego mocy i Jego Życia w nas nie będziemy w stanie wykonać tego polecenia. Prawdziwe uzdrowienie to dotknięcie przez samego Boga, a Boża Obecność w nas ma być dla świata znakiem miłości płynącej z Bożego serca.

W Dziejach Apostolskich czytamy, że ludzie byli uzdrawiani przez apostoła Piotra. Ale za każdym razem, kiedy Bóg posługiwał się Piotrem, ludzie oddawali chwałę Świętemu Bogu, nie Piotrowi. Kiedy jesteśmy czystym przepływem mocy Jezusa Chrystusa, ludzie wiedzą, że zostali dotknięci przez samego Boga. Na tym polega Boże zaproszenie do współpracy: Bóg pragnie, aby Niebo dotykało życia ludzi poprzez tych, którzy wcześniej sami zostali dotknięci mocą z Nieba.

Według Bożych instrukcji

W Słowie Bożym znajdujemy wszystkie konkretne instrukcje dla służby uzdrawiania. W Liście apostoła Jakuba czytamy, że w przypadku choroby mamy wezwać starszych Kościoła, tych, których uznajemy za autorytet w swoim życiu. Jeśli nie ma wokół nas takich ludzi, Bóg zachęca, abyśmy poprosili o modlitwę osoby wierzące, by nad nami ogłosiły słowa błogosławieństwa i uzdrowienia. A sam Jezus wyposaży te słowa w moc Życia i uzdrowienia, ponieważ to On chce nie tylko uzdrowić, ale nade wszystko spotkać się z nami. W tej przestrzeni słychać też wołanie przelanej na krzyżu krwi Jezusa Chrystusa, który przebacza i obmywa z każdego grzechu. W tej przestrzeni jest Boża Obecność, autorytet Imienia Jezusa Chrystusa oraz wonność i oliwa Ducha Świętego.

W instrukcji z Listu św. Jakuba jest mowa o oliwie, która symbolizuje obecność Ducha Świętego: „Namaśćcie ich, jeśli ktoś prosi”. Namaszczenie olejkiem jest fizycznym znakiem rzeczywistości duchowej, działania Ducha Świętego. Apostoł Jakub wskazuje nam też, że jeśli istnieje jakaś przeszkoda – konkretny grzech pomiędzy człowiekiem a Bogiem albo pomiędzy ludźmi – jest też potrzeba wyznania tego grzechu. Ten grzech może być przyczyną choroby, może też zatrzymywać proces uzdrowienia. Bóg przychodzi z łaską przebaczenia, a następnie z łaską uzdrowienia. Bóg pragnie, abyśmy przyjęli słowa błogosławieństwa, które pisze umiłowany uczeń Jezusa, Jan, do swojego przyjaciela Gajusa: Modlę się o to, aby ci się we wszystkim dobrze powodziło i abyś był zdrów tak, jak dobrze się ma dusza twoja (3 Jana 2).

Nie twórzmy schematów dotyczących tego, jak Bóg może lub nie może zadziałać

Kto zawinił?

Bardzo ważną sprawą w służbie uzdrawiania jest to, abyśmy nie osądzali chorych. Nie osądzajmy ich na podstawie choroby, z którą się zmagają. Oczywiście mamy prosić Boga Ojca o wskazówki i o rozpoznanie, z jakiego źródła ta choroba pochodzi: czy jest efektem złego stylu życia, popełnionego przez tę osobę grzechu czy grzechów poprzednich pokoleń. Czasami choroba pochodzi wprost od szatana w formie ataku, a czasami po prostu nie wiemy, dlaczego ktoś zachorował.

Rozpoznanie źródła jest potrzebne, szczególnie w przypadkach, w których dana osoba powinna zmienić styl życia lub komuś przebaczyć czy też pokutować ze złych wyborów. Jednak zawsze możemy się modlić i prosić Boga o Jego interwencję i o to, aby ta osoba mogła osobiście się z Nim spotkać.

W Biblii znajdujemy przykład, w którym uczniowie spotykają człowieka ślepego od urodzenia (Ew. Jana 9:1–9). Zadają Jezusowi pytanie: Kto zgrzeszył, on czy rodzice jego? Jezus odpowiada, że w tym przypadku nie mają się doszukiwać winy ani w rodzicach, ani w samym chorym, ponieważ ten cud uzdrowienia pokaże im wielkość Boga Ojca. Przesłanie tego przykładu zachęca, abyśmy nie osądzali innych i nie tworzyli schematów dotyczących tego, jak Bóg może lub nie może zadziałać.

Bóg zawsze zna przyczynę, która spowodowała daną chorobę. Pokazuje nam również, że On sam za każdym razem uzdrawia inaczej. W jednym przypadku Jezus wypowiadał tylko słowo, polecenie, innym razem dotykał, w jeszcze innej sytuacji wykonał miksturę ze śliny i błota, przyłożył ją na oczy chorego, a ten odzyskał wzrok. Jezus wskazał na to, co najważniejsze: za każde uzdrowienie należy oddać pełną chwałę Bogu Ojcu. Bóg Ojciec zawsze patrzy na postawę serca człowieka. On dostrzega szczere, potrzebujące serce!

Aby dusza miała się dobrze

Uzdrowienie przychodzi do nas od Boga i na Bożych zasadach. To Bogu najbardziej zależy, aby nasz duch był przywrócony do życia wiecznego. On chce przemienić nasz umysł, by nasze myśli były myślami poddanymi Chrystusowi, aby nasze emocje były pełne owoców Ducha Świętego, a nasze wybory zgodne z wolą Ojca w Niebie. Jeśli to się stanie na poziomie naszej duszy, to tak, jak dobrze ma się nasza dusza, tak dobrze zaczyna też funkcjonować nasze ciało.

Bóg chce nas dotykać i uzdrawiać ludzi, szczególnie podczas uwielbiania Go, w czasie oddawania Mu chwały, poprzez dźwięki, które towarzyszą Jego Obecności. Dźwięk Bożej chwały i Słowo Jezusa Chrystusa, które jest żywe, również dzisiaj dotyka każdej komórki naszego ciała Bożą dobrocią. To cudowne miejsce odpocznienia, uzdrowienia i Bożego pokoju.

Wszystkie wpisy
Wpisy z tej samej kategorii